niedziela, 8 listopada 2015

Faszerowana cukinia + Sałatka z reszty farszu. Jarmuż i kasza jaglana

Jedna z pozycji z książki. W roli głównej oczywiscie kasza jaglana. I jarmuż. Który teraz przezywa wielki come back a który w Holandii zawsze był używany, tyle ze jedynie z ziemniakami.

Zotal mi farsz, zresztą bardzo smakowity. Dodałam do tej resztki, pól puszki soczewicy, jednego małego upieczonego batata i sos z poprzedniego wpisu marchew + imbir. Czyli sos cytrynowo-miodowo-imbirowy.
Uprażyłam garść pestek dyni i tez wymieszałam. Wyszło super.
Voila:


A teraz danie główne czyli cukinia.

2 cukinie przekrajmy na pól i wydrążamy nasiona aby powstały nam łódeczki. Smarujemy oliwą, doprawiamy solą i wkładamy na 10 min do piekarnika. Po tym czasie wyciągamy.

Farsz:

- 2/3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 do 2 posiekanych listków jarmużu ( jak bardzo zielono chcemy mieć )
- 4- 5 suszonych pomidorów - drobno posiakanych
- szczypta galki muszkatalowej
- lyzka suszonego oreganu
- 1 ząbek czosnku
- imbir - ja nie dałam ale można
- tłuszcz do smażenia

Rozgrzać trochę tłuszczu na patelni, wsypać jarmuż. Doprawić gałką muszkatołową i solą .
Smażyć aż jarmuż zmięknie. Trochę to potrwa.
Następnie dodajemy oregano, pomidory i siekany czosnek Chwile smażymy. Na koniec wsypujemy kasze jaglana. Można jeszcze podoprawiac. Faszerujemy nasze polówki i wstawiamy na 10 min do piekarnika.




























Surówka z marchwi z imbirem

Chciałabym to wszystko co robiłam dodać, ale raz, nie robiłam w sumie zdjęć, dwa, nie wiem przez to co robiłam ;) Byłam przez dwa tygodnie na jaglanym detoksie, zakupiłam będąc w Polsce książkę pana od bloga http://gotujzdrowo.com/  i wypróbowałam. Super przepisy ,super jedzenie, super samopoczucie.
Polecam!
W sumie stwierdziłam ze dane produkty tez b. często znajdują sie u mnie w garnku. jest wiec ok.  Mój organizm sam prosi o pewne dania i składniki a ja teraz będąc bardziej świadoma co zakwasza nasz organizm a co ma naturę zasadowa mogę  lepiej wybierać.

Dzisiejsza surówka jest inna odsłoną naszej tartej marchewki. Jest jednak, dzięki imbirowi, bardziej orientalna w smaku. Jest także dzięki niemu rozgrzewająca.
Nadaje sie jako dodatek do obiadu ale mogłaby również powędrować do pracy gdyby dodac do niej jakichś ziaren lub orzechów.

na dużą michę potrzebujemy:

- 1 kg marchwi, startej na tarce- grube oczka
- garść posiekanej świeżej mięty

Sos:
- sos z 2 cytryn
- sok z limonki
- kawalek (5 cm) imbiry stratego na drobnej tarce
- 6  łyżek miodu
- 6 łyżek oliwy

Mieszamy składniki sosu. Oczywiscie przy mniejszej ilości marchwi robimy mniej sosu.
Sos mieszamy z marchwią i miętą i chwile dajemy sie przegryźć.