Dziś w menu znów dynia. Tym razem w kombinacji z grzybami i jako ze nie mam tu leśnych ( które zapewne byłyby także dobre w tej kombinacji), z pieczarkami. Jesiennie zatem bo i grzyby i dynia ale pogoda ostatnimi dniami także jesienna...
Dynia z piekarnika, grzyby z patelni do tego ser i tu mamy wybór miedzy niebieskim pleśniowym, parmezanem, twardym kozim lub owczym. Ja kupiłam ten ostatni bo polowa naszej rodziny ;) nie przepada za niebieskimi ''śmierdzielami'' Ja jakoś sie przekonałam. Szczególnie w tradycyjnej kombinacji z gruszka, mniam
Oprócz tego robię zupę z kukurydzy, 1wsza w życiu. Bo jakoś zawsze wystarczy mi do szczęścia ugotowana kolba. Tym razem zainspirował mnie przepis
Składniki;
- 1 mala dynia ok kg
- 12 listków szałwii - ja miałam tylko herbatkę szałwiową wiec jedna saszetkę rozprułam ale to nie to
- 4 ząbki czosnku w grube plasterki
- oliwa
- kawałek masła
- 300 g. pieczarek lub innych grzybów w grubszych plasterkach
- 2 garście rukoli
- 150 g sera typu gorgonzola, roquefort, stilton lub innych ostry ser - pokruszone
- ocet balsamiczny
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Dynie obieramy, pozbywamy sie pestek i kroimy w kawałki ok 2-3cm. Wykładamy do żaroodpornego naczynia, dodajemy plasterki czosnku, listki szałwii, polewamy oliwa, dobrze solimy i pieprzymy. Pieczemy ok 40 min. Do miękkości dyni
Masło i jedna łyżkę oliwy rozgrzewamy na patelni, wrzucamy pokrojone grzyby i smażymy 4-5 min aż odparuje woda.
Robimy dressing z oliwy i octu balsamicznego, soli, pieprzu albo i nie tylko skrapiamy samym octem bo jednak wszystko już jest tłuste...
Na talerze lub jednej miski wykładamy ciepłą dynie ,grzyby, rukole i ser. Skrapiamy dressingiem lub samym octem.
Pycha.
Dynia z piekarnika, grzyby z patelni do tego ser i tu mamy wybór miedzy niebieskim pleśniowym, parmezanem, twardym kozim lub owczym. Ja kupiłam ten ostatni bo polowa naszej rodziny ;) nie przepada za niebieskimi ''śmierdzielami'' Ja jakoś sie przekonałam. Szczególnie w tradycyjnej kombinacji z gruszka, mniam
Oprócz tego robię zupę z kukurydzy, 1wsza w życiu. Bo jakoś zawsze wystarczy mi do szczęścia ugotowana kolba. Tym razem zainspirował mnie przepis
Składniki;
- 1 mala dynia ok kg
- 12 listków szałwii - ja miałam tylko herbatkę szałwiową wiec jedna saszetkę rozprułam ale to nie to
- 4 ząbki czosnku w grube plasterki
- oliwa
- kawałek masła
- 300 g. pieczarek lub innych grzybów w grubszych plasterkach
- 2 garście rukoli
- 150 g sera typu gorgonzola, roquefort, stilton lub innych ostry ser - pokruszone
- ocet balsamiczny
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Dynie obieramy, pozbywamy sie pestek i kroimy w kawałki ok 2-3cm. Wykładamy do żaroodpornego naczynia, dodajemy plasterki czosnku, listki szałwii, polewamy oliwa, dobrze solimy i pieprzymy. Pieczemy ok 40 min. Do miękkości dyni
Masło i jedna łyżkę oliwy rozgrzewamy na patelni, wrzucamy pokrojone grzyby i smażymy 4-5 min aż odparuje woda.
Robimy dressing z oliwy i octu balsamicznego, soli, pieprzu albo i nie tylko skrapiamy samym octem bo jednak wszystko już jest tłuste...
Na talerze lub jednej miski wykładamy ciepłą dynie ,grzyby, rukole i ser. Skrapiamy dressingiem lub samym octem.
Pycha.