Chwaliłam sie ze mam nowego Ottolenghi ;) ? More Plenty czyli więcej potraw warzywnych a także więcej składników których nie posiadam ;) Na razie udało mi sie zrobić 2 przepisy. właśnie dlatego ze często gotowanie wg niego wiąże z zakupem nowych przypraw, trzeba mieć tez ochotę na wynalazki i nietypowe smaki. Nigdy się nie zawiodłam wiec mam co robić w najbliższej przyszłości. Tylko uzupełnię zapasy....
Na początek poszła brukselka. Ciekawostka jest to ze cześć tej brukselki smażymy na głębokim oleju.
Fajna wychodzi, taka trochę surowa a jednak nie....A risotto jak to risotto robimy długo, dolewając i dolewając bulionu. Całość była b. ciekawa i brukselka smakowała mniej brukselkowato :) Zarówno ta co sie dusiła jak i ta z oleju.
Początek
Składniki:
- 30 g masla
- 2 łyżki oliwy
- 2 cebule drobno pokrojone
- 2 duże ząbki czosnku, utarte lub przeciśnięte przez praskę
- 2 łyżeczki tymianku
- 2 cytryny, jedna obrana ze skórki a druga ze skórką startą
- 300 g ryżu na risotto
- 500 g. brukselki z czego 300 poszatkowanej i 200 w ćwiartki ( lub polówki gdy mala )
- 200 ml. białego wina
- 900 ml. bulionu
- 40 g. startego parmezanu
- 10 g. estragonu, świeżego i poszarpanego na mniejsze kawałki - ja nie dałam
- 400 ml. oleju
Rozgrzać masło i oliwę. Smażyć na tym ok 10 min cebule. Dodać czosnek, tymianek i skórkę z cytryny. Smażyć kolejne 2min. Wsypać ryz i posiekaną brukselkę. Chwile podsmazyc,1min. Wlać wino, po minucie można już dodawać po trochę bulionu + trochę soli. Robimy to tak długo aż ryz będzie gotowy do jedzenia a bulion się skończy.
Olej wlewamy do garnka, tak by był wypełniony prawie po brzegi. 2 cm poniżej rantu. Rozgrzewamy olej i partiami ''frytujemy'' kawałki brukselki.( może w frytkownicy tez by sie dało...) Brukselka nie może być mokra bo olej i bez tego będzie pryskał..Uważać zatem.
Brukselkę smażymy tak ok 1-1,5 tak by byly przyrumienione. Wyciągamy z oleju i odsączamy na ręcznikach papierowych.
Na koniec mieszamy polowe naszej usmażonej brukselki z risottem. Dodajemy parmezan, estragon (kto lubi i ma ;). Mieszamy. Wykładamy na talerze, posypujemy resztą brukselki.
Jemy uważając na skórkę cytryny, duże kawałki.
Na początek poszła brukselka. Ciekawostka jest to ze cześć tej brukselki smażymy na głębokim oleju.
Fajna wychodzi, taka trochę surowa a jednak nie....A risotto jak to risotto robimy długo, dolewając i dolewając bulionu. Całość była b. ciekawa i brukselka smakowała mniej brukselkowato :) Zarówno ta co sie dusiła jak i ta z oleju.
Początek
Składniki:
- 30 g masla
- 2 łyżki oliwy
- 2 cebule drobno pokrojone
- 2 duże ząbki czosnku, utarte lub przeciśnięte przez praskę
- 2 łyżeczki tymianku
- 2 cytryny, jedna obrana ze skórki a druga ze skórką startą
- 300 g ryżu na risotto
- 500 g. brukselki z czego 300 poszatkowanej i 200 w ćwiartki ( lub polówki gdy mala )
- 200 ml. białego wina
- 900 ml. bulionu
- 40 g. startego parmezanu
- 10 g. estragonu, świeżego i poszarpanego na mniejsze kawałki - ja nie dałam
- 400 ml. oleju
Rozgrzać masło i oliwę. Smażyć na tym ok 10 min cebule. Dodać czosnek, tymianek i skórkę z cytryny. Smażyć kolejne 2min. Wsypać ryz i posiekaną brukselkę. Chwile podsmazyc,1min. Wlać wino, po minucie można już dodawać po trochę bulionu + trochę soli. Robimy to tak długo aż ryz będzie gotowy do jedzenia a bulion się skończy.
Olej wlewamy do garnka, tak by był wypełniony prawie po brzegi. 2 cm poniżej rantu. Rozgrzewamy olej i partiami ''frytujemy'' kawałki brukselki.( może w frytkownicy tez by sie dało...) Brukselka nie może być mokra bo olej i bez tego będzie pryskał..Uważać zatem.
Brukselkę smażymy tak ok 1-1,5 tak by byly przyrumienione. Wyciągamy z oleju i odsączamy na ręcznikach papierowych.
Na koniec mieszamy polowe naszej usmażonej brukselki z risottem. Dodajemy parmezan, estragon (kto lubi i ma ;). Mieszamy. Wykładamy na talerze, posypujemy resztą brukselki.
Jemy uważając na skórkę cytryny, duże kawałki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz