W pewnej gazecie jest rubryka pt. volkskeuken czyli kuchnia ludu/narodu. Codziennie inne danie, z roznych stron swiata.Znalazlam tam raz przepis ktory mnie zaciekawil, zawieral bowiem oberzyne do ktorej nie bylam jeszcze bardzo przekonana i uzywalam tylko w ratatuji. Zrobilam zatem ja w ten francuski sposob, posmakowalo i od tego czasu gosci na moim stole. Danie to, prawdopodobnie jedzone jako przystawka lub jako jarzynka do miesa, u mnie jako danie glowne. Pyszne i aromatyczne.
A zatem: Daube d’aubergines
Skaladniki:
4 rybki anchois ''anszua"" ( po polsku sardela)
oliwa
1 cebula grubo pokrojona
1 lodyga selera naciowego ( ja daje chyba z trzy) pokrojona na plasterki
1 marchew, pokrojona kostke lub inne kawalki
1kg oberzyny wel baklazana ( ja mam 4 male sztuki nawet nie wiem ile razem waza ) pokrojonej w kostke
3 pomidory z puszki w kawalkach
6 zabkow czasnku, przecisnietych
2 liscie laurowe
tymianek
pol szklanki wina
Wyszlo dobre tyle ze dalam za duza marchewke i bylo jej troche za duzo. A, i warto serem posypac,jest jeszcze smaczniejsze.
A zatem: Daube d’aubergines
Skaladniki:
4 rybki anchois ''anszua"" ( po polsku sardela)
oliwa
1 cebula grubo pokrojona
1 lodyga selera naciowego ( ja daje chyba z trzy) pokrojona na plasterki
1 marchew, pokrojona kostke lub inne kawalki
1kg oberzyny wel baklazana ( ja mam 4 male sztuki nawet nie wiem ile razem waza ) pokrojonej w kostke
3 pomidory z puszki w kawalkach
6 zabkow czasnku, przecisnietych
2 liscie laurowe
tymianek
pol szklanki wina
Przygotowanie:
w garnku z grubszym dnem wlac oliwe i podsmazyc cebule, seler, marchew 2 minuty razem z rybkami. Nastepnie dodac oberzyne, pomidory, czosnek, lisc laurowy, tymianek, wino i sol. Na malym ogniu, pod przykrywka kotowac godzine lun poltora. dobrze podlozych metalowa plytke zeby to wszystko wolno sie dusilo. Oberzyna musi mieciutka, maslana.
Garnkiem w czasie gotowania wstrzasac zamiast mieszac. Jesc nie bardzo goraca, ciepla. Z bagietka lub swiezym chlebem.U mnie jutro na obiad.
w garnku z grubszym dnem wlac oliwe i podsmazyc cebule, seler, marchew 2 minuty razem z rybkami. Nastepnie dodac oberzyne, pomidory, czosnek, lisc laurowy, tymianek, wino i sol. Na malym ogniu, pod przykrywka kotowac godzine lun poltora. dobrze podlozych metalowa plytke zeby to wszystko wolno sie dusilo. Oberzyna musi mieciutka, maslana.
Garnkiem w czasie gotowania wstrzasac zamiast mieszac. Jesc nie bardzo goraca, ciepla. Z bagietka lub swiezym chlebem.U mnie jutro na obiad.
Wyszlo dobre tyle ze dalam za duza marchewke i bylo jej troche za duzo. A, i warto serem posypac,jest jeszcze smaczniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz