Dwa przepisy. Drugi, z dyni dopiero co z testowany z Jadlonomii.
Z pieczonej dyni i pieczonych pomidorów, polany syropem klonowym....
Jest super: MNIAM i dlatego polecam, posypcie koniecznie jeszcze pestkami dyni.
Drugi w podobnym kolorze wytargałam gdzieś z gazety, a ponieważ często posiadam oba składniki w lodówce sprawdził się gdy nie miałam pomysłu na obiad (ale miałam przepis hahaha).
Oryginalnie dodaje sie do niego pesto z tajskiej bazylii ale ja pominęłam ten extra dodatek i zjedliśmy bez. Następnym razem może juz z pesto i może zdjęcie sie uda zrobić :(
Składniki:
- 1 łyżka oleju kokosowego
-400 g batatów pokrojonych w kostkę
- 400 g marchwi j.w.
- 1 pokrojona cebula
- 2 przeciśnięte ząbki czosnku
- 1 łyżka drobno pokrojonego imbiru
- 4 listki kaffiru (liście tajskiej limonki)
- 1 litr bulionu
- 3 lyzki tajskiej czerwonej pasty curry - ja nie posiadam wiec dodałam tylko przyprawę curry
- 400 ml mleka kokosowego
- 3 lyzki masła orzechowego
Tajskie pesto:
- 40 g tajskiej bazylii
- 15 k świeżej kolendry
- 35 g posiekanych niesolonych orzeszków ziemnych
- 2 lyzki oleju sezamowego
- 4 lyzki oleju archaidowego
- 2 ząbki czosnku drobno pokrojone
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1/2 łyżeczki chilli
Rozgrzewamy olej w garnku i podsmażamy ok 3-4 minut, cebule, imbir i czosnek. Następnie dodajemy pastę/przyprawę curry i listki kaffiru, smażymy jeszcze chwile. Wrzucamy ziemniaki, marchew, masło orzechowe i bulion. Zagotowujemy i zmniejszamy ogień, gotujemy na małym 25- 30 min.
Gdy warzywa sa miękkie, zestawiamy z ognia, wyciągamy listki a zupę blendujemy, dodajemy mleko kokosowe i podgrzewamy. Ewentualnie solimy.
Pesto: wrzucamy wszystkie skladniki do robota i miksujemy az uzyskamy paste.
Zupę wlewamy do miseczek i do każdej dodajemy pesto lub nie....
Z pieczonej dyni i pieczonych pomidorów, polany syropem klonowym....
Jest super: MNIAM i dlatego polecam, posypcie koniecznie jeszcze pestkami dyni.
Drugi w podobnym kolorze wytargałam gdzieś z gazety, a ponieważ często posiadam oba składniki w lodówce sprawdził się gdy nie miałam pomysłu na obiad (ale miałam przepis hahaha).
Oryginalnie dodaje sie do niego pesto z tajskiej bazylii ale ja pominęłam ten extra dodatek i zjedliśmy bez. Następnym razem może juz z pesto i może zdjęcie sie uda zrobić :(
Składniki:
- 1 łyżka oleju kokosowego
-400 g batatów pokrojonych w kostkę
- 400 g marchwi j.w.
- 1 pokrojona cebula
- 2 przeciśnięte ząbki czosnku
- 1 łyżka drobno pokrojonego imbiru
- 4 listki kaffiru (liście tajskiej limonki)
- 1 litr bulionu
- 3 lyzki tajskiej czerwonej pasty curry - ja nie posiadam wiec dodałam tylko przyprawę curry
- 400 ml mleka kokosowego
- 3 lyzki masła orzechowego
Tajskie pesto:
- 40 g tajskiej bazylii
- 15 k świeżej kolendry
- 35 g posiekanych niesolonych orzeszków ziemnych
- 2 lyzki oleju sezamowego
- 4 lyzki oleju archaidowego
- 2 ząbki czosnku drobno pokrojone
- 1 łyżeczka sosu sojowego
- 1/2 łyżeczki chilli
Rozgrzewamy olej w garnku i podsmażamy ok 3-4 minut, cebule, imbir i czosnek. Następnie dodajemy pastę/przyprawę curry i listki kaffiru, smażymy jeszcze chwile. Wrzucamy ziemniaki, marchew, masło orzechowe i bulion. Zagotowujemy i zmniejszamy ogień, gotujemy na małym 25- 30 min.
Gdy warzywa sa miękkie, zestawiamy z ognia, wyciągamy listki a zupę blendujemy, dodajemy mleko kokosowe i podgrzewamy. Ewentualnie solimy.
Pesto: wrzucamy wszystkie skladniki do robota i miksujemy az uzyskamy paste.
Zupę wlewamy do miseczek i do każdej dodajemy pesto lub nie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz