Co roku, juz chyba 5ty raz robie na wiosne 10dniowy detox lub inaczej oczyszczanie. Zaczelam wczoraj czyli 1wszego dnia Wiosny. Przepisow wiec raczej chwilowo nie bedzie bo zywie sie glownie salatkami i owocami. Ta dieta nie jest trudna do wykonania bo sama ja sobie ulozylam i sama decyduje co zjem a czego nie.
Moge: owoce ( w tym banany i winogrona z umiarem ) warzywa, surowe, gotowane, pieczone. W sumie wszystkie ale np, kukurydzy i straczkowych juz nie. Poza tym nasiona slonecznika i dyni, orzechy, musli (na sniadanie ), jogurty-chude. A dzis kupilam bulgarski ser owczy i dodalam kawalek do salatki obiadowej. Tej salatki: ogorek, pomidorki, papryka, zerzucha, rzodkiewka i jogurt z mleka koziego + pestki slonecznika.
Poza tym pije sok z brzozy, herbatki oczyszczajace i soki przez siebie zrobione. kawe odstawilam i popijam yerba mate. I jeszcze 8 dni przede mna :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz